Przykładowo w kategorii praca mam kilka podkategorii- umowa o pracę, informacje z ZUS, PITy, kwity płacowe itp.
Następnie przygotowałam sobie koszulki, segregatory, pisaki, taśmę do oznaczania koszulek:
Następnie przygotowałam tytuły poszczególnych działów- dla ułatwienia późniejszego odszukiwania
oraz przegródki segregujące dokumenty według kolejnych podkategorii. Poniżej przykład do rachunków- są takie, które płacimy co miesiąc (czynsz, opłaty za internet i telewizję, abonament telefoniczny itp.) oraz takie, które płacimy raz do roku, a które są bardzo ważne (ubezpieczenie mieszkania, samochodu, podatki od nieruchomości itd).
Teraz pozostaje już tylko cierpliwe czytanie każdego "papierka", każdej karteczki; układanie w poszczególnych podkategoriach i podpisywanie koszulek.
Mówiąc szczerze zajęło mi to trzy popołudnia. Powstały cztery takie segregatory:
Jestem szczególnie zadowolona z ułożenia paragonów i faktur za zakupy, Niektóre z powodu gwarancji należy przechowywać 2-3 lata.
Podzieliłam paragony (i ich kopie- sklepowe paragony blakną) na Odzież/ Obuwie/ Biżuteria/ Inne
W koszulce "Inne" znalazł się np. paragon za kask rowerowy.
Prawdziwym krokiem milowym była podkategoria "Wydatki mieszkaniowe", w których znalazły się koszulki: Elementy montażowe/ Płytki i panele/ Sprzęty RTV i AGD/ Meble/ Wyposażenie wnętrz.
Sumienne przejrzenie każdego dokumentu zajęło trzy popołudnia, ale naprawdę było warto. Mam już otwartą drogę do kolejnego kroku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz