wtorek, 14 kwietnia 2020

Co posiadasz?

Ostatnio wypisałyśmy kim jesteś, określiłyśmy co posiadasz, zarysowałyśmy ogół Twojej odpowiedzialności. Teraz wyciągnijmy z tego wnioski.


Zacznijmy od dachu nad głową. Skupmy się na razie na faktach. Masz mieszkanie/dom na własność/kredyt/wynajmujesz/mieszkasz i kiedyś podobno ma być Twoje.
Jakie są Twoje comiesięczne opłaty, jakie są opłaty roczne- ubezpieczenie, podatek od nieruchomości. Uporządkuj sobie wszystko. Weź segregator lub teczkę i umieść tam wszystkie umowy, akty notarialne, informacje o opłatach. Wszystko, co jest związane z Twoim miejscem zamieszkania.

Dalej kredyt hipoteczny. Uporządkuj umowę z bankiem, wszystkie aneksy, informacje o wysokości raty oraz kwocie pozostałej do spłaty. Przeanalizuj wszystko. Może pozostała kwota kredytu nie jest już wysoka i może warto spiąć się i w rok/ pół roku/ dwa lata uzbierać i spłacić całość. Policz sobie, czy warto spłacać odsetki. Pamiętaj, że szybsza spłata kredytu wiąże się z dodatkową jednorazową opłatą (informacja powinna być zawarta w umowie kredytowej), ale jeśli masz środki finansowe, to warto.

Teraz samochód. Podobnie poukładaj wszystkie umowy, informacje o przeglądach, ubezpieczeniach.

I tak z każdą rzeczą kupioną na raty, czy za gotówkę, umową za telefon, telewizję, kredytem gotówkowym, czy pożyczką.


Teraz zrób tabelkę Twoich zobowiązań. W pierwszej kolumnie podaj nazwy opłat; dalej wysokość opłat podziel na dwie kolumny- miesięczne i roczne. Dzięki temu zobaczysz jakie masz zobowiązania finansowe ogółem i co miesiąc.

Czy to było wszystko? Może zawieruszyła się gdzieś comiesięczna opłata za siłownię? Nie chodzisz to nie pamiętasz, a z kąta regularnie ściągają. Netflix, HBO GO? Mamy wszystko? OK.

Takie podsumowanie warto robić pod koniec roku kalendarzowego planując domowy budżet na kolejny rok. Wtedy warto przy jednorazowych opłatach zapisać datę. Przykładowo ubezpieczenie domu/mieszkania kończy się 7 czerwca. Oznacza to, że do 7 czerwca należy przygotować nową umowę na kolejny rok; w przeciwnym razie stara umowa automatycznie się przedłuży. Jednego roku warunki mogły być korzystne, ale skąd wiesz, że w kolejnym roku inna firma ubezpieczeniowa nie utworzy korzystniejszej oferty. Może piszę o rzeczach oczywistych, ale znam masę osób, które całe swoje dorosłe życie załatwiają sprawy "papierkowe" na ostatnią chwilę.


Jak z tym sobie poradziłaś, to właśnie wykonałaś milowy krok w poprawie swojego życia. Możesz czuć się bez sił, ale rachunki trzeba płacić. Takie życie.


Teraz posiadania ciąg dalszy. Zadanie z serii upierdliwych, ale ważnych. Otóż gwarancje. Mamy ułożone dokumenty, umowy, rachunki. Instrukcje obsługi i karty gwarancyjne zwykle wrzuca się w kąt. Problem pojawia się, gdy dane urządzenie wymaga wymiany lub naprawy serwisowej. Inna sprawa, że bardzo często zdarza się, że przechowujemy gwarancje do sprzętów, których już nie posiadamy.
Co robimy? Szukamy gwarancji i wkładamy je do pudełka lub teczki- zależy od ich ilości i wielkości.  Coś jeszcze? Mając takie wydzielone miejsce dołóżmy tu ksero paragonów i rachunków, np. za buty, czy biżuterię. Faktury za sprzęt budowlany itp.
To miejsce warto przejrzeć raz na dwa/ trzy lata i zrobić aktualizację.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz